Ostatni Szerpowie tego typu na świecie. To nasi słowaccy tragarze wysokogórscy, którzy regularnie zaopatrują schronisk. Kilka razy w tygodniu dźwigają na swoich barkach dziesiątki kilogramów ładunku. O wyjątkowości tragarstwa świadczy również wpisanie go na Reprezentatywną Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Słowacji w 2018 roku.
Zawód tragarza górskiego to rzadkość na skalę światową. Choć na świecie stopniowo zastąpiły ich różne środki transportu, a do większości schronisk za granicą docierają kolejki linowe, helikoptery lub samochody, w Tatrach Wysokich ten niezwykły zawód zachował się do dziś. Wymaga on osoby silnej fizycznie i psychicznie – ciężkie ładunki i niesprzyjająca pogoda są częstymi towarzyszami podczas wspinaczek.
Można ich spotkać w drodze do 6 tatrzańskich schronisk, które zaopatrują w każdą pogodę, o każdej porze roku. Pokornie uginają się pod dziesiątkami kilogramów ładunku i przyczyniają się do tego, że w górach niczego nam nie brakuje, ale także reprezentują tradycyjne dziedzictwo kulturowe Słowacji.
Cały ładunek wnoszony jest do schronisk przez tragarzy górskich na specjalnie przystosowanych krosnach.
Na swoich barkach niosą żywność i artykuły codziennego użytku, paliwo do ogrzewania schronisk, materiały budowlane, bomby gazowe, beczki piwa i kofoli, rzeczy zapewniające zakwaterowanie i pamiątki, zapewniające funkcjonowanie schronisk w górach.
Ładunek ważący 60 kilogramów i więcej, jest przenoszony przez tragarzy na specjalnych krosnach o różnych kształtach i materiałach. Najczęściej używane są drewniane krosna wyposażone w pasy.
Tragarze górscy zaopatrują sześć schronisk w Tatrach Wysokich: Schronisko pod Rysami, Schronisko Zbójnickie, Schronisko Rainera, Schronisko Zamkovskiego, Schronisko Téry’ego i przenoszą towar ze stacji kolejki linowej do Schroniska Łomnickiego (Skalnatá chata). Pozostałe są dostępne za pomocą kolejek linowych lub pojazdów silnikowych. W drodze do schroniska tragarze często przekraczają swoje własne granice, ale także stare rekordy.
Górscy nosicze od zawsze mieli w sobie ducha rywalizacji. Niewielu z nich otwarcie się do tego przyznaje, ale w każdym z nich drzemie myśl, by być choć odrobinę lepszym od swojego kolegi. Być szybszym z ładunkiem niż w zeszłym roku. Ta idea dała początek wyścigom Szerpów. Co roku wszyscy tatrzańscy tragarze mierzą swoje siły i umiejętności we własnych wyścigach.
Od 1985 roku dzielni tragarze spotykają się co roku, aby zmierzyć swoje siły i umiejętności w wyjątkowym wyścigu – Sherpa Rallye. Nosicze ładują 60 kilogramów na swoje plecy i ruszają na trasę, aby pokonać samych siebie i osiągnąć swój osobisty rekord. Dla kobiet, które nie boją się wyzwań, powstał Lady Rallye, w którym kobiety udowadniają swoją siłę i wytrzymałość, niosąc 20 kilogramów.
Nosičská stovka, znana jako Memoriał Juraja Petranskiego, to jeszcze trudniejsza wersja wyścigu, w którym tragarze wysokogórscy mierzą swoje siły. Jego nazwa sugeruje, że mężczyźni dźwigają na swoich barkach ciężar aż 100 kilogramów, a kobiety 30 kilogramów. Podczas wyścigu pokonują trasę ze Smokowieckiego Siodełka (Hrebienok) do Schroniska Zamkovskiego, trasa ma 2,7 km długości i przewyższenie 190 metrów.
„Nosičská stovka“ jest tak naprawdę upamiętnieniem Juraja Petranskiego, który, podobnie jak wielu innych młodych mężczyzn ze wszystkich części Słowacji i Czech, uległ urokowi Tatr Wysokich i zarabiał na życie zaopatrując lokalne schroniska. Miał niespełna 27 lat, gdy zginął pod lawiną podczas wejścia do schroniska Téryego w marcu 2000 r. w Dolinie Małej Zimnej Wody.
Chcesz poczuć przypływ adrenaliny i wybrać się na szlak z ciężarem na plecach? Jeśli tak, teraz masz taką okazję! Latem możesz spróbować wziąć na plecy krosna i wnieść ładunek na trasie z Popradzkiego Stawu w kierunku Schroniska pod Rysami. Na początku trasy przygotowane są „małe” ładunki, takie jak węgiel, przedmioty codziennego użytku potrzebne do obsługi schroniska, które można wnieść na barkach i dostarczyć do Schroniska pod Rysami.
Nagrodą za odwagę i wytrwałość będzie nie tylko poczucie wielkiego osiągnięcia, ale także gorąca herbata na zakończenie wędrówki w Schronisku pod Rysami. Jeśli więc czujesz się na siłach, nie wahaj się spróbować tragarstwa – to wyjątkowe przeżycie.
Jeśli interesuje Cię historia tatrzańskich tragarzy, koniecznie odwiedźSchronisko Rainera . Znajduje się zaledwie 30 minut spacerem od górnej stacji kolejki linowej na Smokowieckie Siodełko (Hrebienok). Spotkasz tam jedną z żyjących legend tragarzy, Petra Petrasa, a także możesz zobaczyć jego małe muzeum tragarzy górskich. Oprócz przeżyć i opowieści o tragarzach górskich, można tu napić się pysznej herbaty na bazie lokalnych ziół. Daj się oczarować atmosferze tego miejsca pełnego historii i naturalnego uroku.
W Starym Smokowcu znajduje się wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju tatrzańskie mini muzeum Szerpów, które poświęcone jest niezwykłemu zawodowi – tatrzańskim tragarzom.
Štefan Bačkor, który stoi za tym projektem z pasją i oddaniem, stworzył przestrzeń pełną fascynujących artefaktów i historii, które ujawniają znaczenie Szerpów w Tatrach. W Domu Szwajcarskim w Starym Smokowcu można odkryć ten klejnot, który oferuje wgląd w kulturę i dziedzictwo Tatr z zupełnie nowej perspektywy. Poznaj tragarzy górskich, którzy od 2018 roku znajdują się na Reprezentatywnej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Słowacji i ubiegają się o wpis na listę UNESCO.
Oprócz muzeum tragarzy, w Domu Szwajcarskim można napić się pysznej kawy w Sherpa caffe lub zatrzymać się na noc w tym najstarszym budynku w Starym Smokowcu.
Historia Tatr Wysokich jest pełna fascynujących legend, w tym rekordów tragarzy, które sięgają zupełnie innych wymiarów. Rekordy te odnotowują trudność i sukces wejść do różnych schronisk górskich, biorąc pod uwagę ich wagę i czas potrzebny do pokonania określonej trasy. Kierownik Schroniska Łomnickiego Laco Kulanga († 2020) był jednym z legendarnych tragarzy, których wyczyny zostały uwiecznione we wszystkich najważniejszych schroniskach, takich jak Zamkovskiego, Łomnickie, Téry’ego, Zbójnickie i Schronisko pod Rysami.
Aby wyobrazić sobie ten wyjątkowy wyczyn, weźmy pod uwagę następujące liczby: do Schroniska Zamkovskiego ze Smokowieckiego Siodełka (Hrebienka) przenosił ładunki przekraczające 200 kilogramów. Do Schroniska Téry’ego wniósł aż 151 kilogramów.
Inni legendarni tragarze to Peter Petras ze Schroniska Rainera i Viktor Beránek ze Schroniska pod Rysami. Ich osiągnięcia stanowią niezapomnianą część historii Tatr.
źródło zdjęć: Martin Maličký